JAK WYGLĄDA DZIEŃ NA REJSIE NA KATAMARANIE?
Dzień zaczynasz od… pobudki w miłych okolicznościach przyrody na katamaranie 🙂 Katamaran stoi w malowniczej zatoce, delikatnie miziają go fale, jest ciepło i widać morze. W zależności od tego, o której się obudzisz możesz wskoczyć do wody i popływać wokół katamaranu. Korzystasz ze słońca, krystalicznie czystej wody wokół. Możesz nurkować, pływać SUP-em lub kajakiem. Posiłki przygotuje załoga i jeszcze po Tobie posprząta. Najważniejszym Twoim zadaniem jest … wypocząć. To chyba nie za duże wymagania
ILE JEST POSIŁKÓW NA REJSIE NA KATAMARANIE W CIĄGU DNIA?
Posiłki są trzy, śniadanie, lunch i kolacja. A wszystkie przygotowywane są przez wspaniałych kucharzy! Ich kulinarnym dziełom sztuki mało kto jest w stanie się oprzeć.
Jeżeli nie jesteś rannym ptaszkiem, to prawdopodobnie po pobudce będzie czekać na Ciebie śniadanie, które wszyscy goście spożywają wspólnie.
W trakcie żeglugi, lub na krótkim postoju przygotowywany jest lekki lunch, a wieczorem podawana jest kolacja.
KIEDY PŁYWAMY KATAMARANEM I CZY SCHODZIMY NA LĄD?
Po śniadaniu, załoga przygotowuje jacht do wypłynięcia. Czeka Was żegluga do kolejnego pięknego miejsca. Może to być kolejna dzika zatoka, a może być zatoka z klimatycznym miasteczkiem, po którym warto się przejść.
Może to być tez miejsce, w którym będziecie mogli ponurkować z maską i rurką lub popływać kajakiem albo po prostu przejść się po plaży. Z uwagi na to, że wieczorem gdy będziecie stali blisko miasteczka można odwiedzić miejscowe knajpy, w których często grana jest lokalna muzyka na żywo.
Na niektórych rejsach można wziąć udział w wycieczkach fakultatywnych do różnych ciekawych miejsc. Może to być wyprawa do wodospadów w głębi lądu, zwiedzanie ogrodu botanicznego (w tropikach naprawdę warto!), wejście na wulkan. Wszystko zależy w jakim miejscu będziecie na rejsie. Ponieważ takie dodatkowe opcje są dodatkowo płatne i trzeba o nich zadecydować na początku rejsu.
Pod koniec dnia katamaran staje na kotwicy w jakiejś spokojnej zatoce na noc.
Mówiąc oględnie dałabym się wysłać na taki rejs 🙂 A Ty?